Witajcie!
Zaraz zacznie dziać się tyle, że postanowiłyśmy
obdarować Was różnymi historiami z podróży w sposób blogowy. W sobotę
wyjeżdżamy na miesiąc pośpiewać z jamajskim artystą Mykalem Rosem. Jest żywą legendą, więc staramy się, żeby nie narobić mu wstydu.
Przygotowania trwają w najlepsze, materiał muzyczny opanowany, stroje
na scenę gotowe, a spakowanie miesięcznego zimowego majdanu w jedną
walizkę o wadze 23kg jednak bywa możliwe. Przy takim ograniczeniu bagażu
da się nawet dojrzeć do przekonania samej siebie, że najki pasują
absolutnie do wszystkiego.
Kończymy
załatwiać przedwyjazdowo wszystkie muzyczne sprawy, bo na dobre wracamy
pod koniec kwietnia. W zeszłym tygodniu gościłyśmy na klipie Ras Luty,
który wbrew naszej stylizacji nie nagrywa piosenek o śmierci, a nam
czasem jednak udaje się uśmiechnąć ;) To zaszczyt móc pracować z tak utalentowanym wokalistą, owoce naszej pracy usłyszycie i zobaczycie w marcu.
Jazzy